poniedziałek, 12 lipca 2010

Wszystko w rękach młodych

Istotą komunizmu było kłamstwo. Kłamstwo to polegało na stwierdzeniu, iż oparcie gospodarki na społecznej kontroli, społecznej własności środków produkcji i uczciwym podziale dóbr jest bardziej efektywne i sprawiedliwe od systemu ekonomicznego działającego na zasadach: wolnego obrotu towarami i usługami, wolnej konkurencji pomiędzy podmiotami oraz wolnego obrotu kapitałem i środkami produkcji. Podstawowym beneficjentem systemu komunistycznego miała być tzw. klasa robotnicza. To do tej grupy społecznej skierowany był fałsz komunizmu.
Kluczowym czynnikiem, który spowodował owego systemu upadek(lub też jego mutację) było uświadomienie i sprzeciw ogromnej części „ludzi pracy” wobec tego zakłamania. Uświadomienie sobie kto tak naprawdę był głównym beneficjentem...

Od 1989 roku, w którym to odzyskaliśmy wolność minęło już 20 lat jednak niestety we współczesnej Polsce możemy zauważyć pewne podobieństwa do tego co działo się w poprzednim systemie. Mamy postkomunistów, do których zaliczyć można między innymi: tzw. autorytety, większość partii politycznych(PO, SLD, PSL, PD, SDPL, SD...), postpeerlowskie służby specjalne, największe media, korporacje zawodowe. Mamy kłamstwo polegające na stwierdzeniu(jest to oczywiście pewne uproszczenie) iż trzeba odsunąć od władzy prawicowych oszołomów, którzy chcą w Polsce państwa policyjnego i doprowadzą do ogromnego zacofania naszego kraju. Mamy także grupę społeczną, do której przede wszystkim to kłamstwo jest kierowane. Grupą tą są oczywiście głównie ludzie młodzi z dużych miast, którzy ten fałsz kupili.
Tak jak upadek komunizmu spowodowała klasa robotnicza, tak do ewentualnego upadku postkomunizmu dojdzie tylko wtedy, gdy młodzież uświadomi sobie zakłamanie postkomunistycznych elit i w wyborach parlamentarnych oraz prezydenckich opowiedzą się przeciwko nim. Kiedy zrozumie, że to co starają się jej wmówić media jest czymś co po prostu się nie opłaca.

Od razu nasuwa się pytanie: jak dotrzeć dziś do ludzi młodych? Co należy zrobić by przejrzeli na oczy? Czy w ogóle da się to zrobić? Przecież większość z nich ma o polityce pojęcie raczej znikome.
Z pewnością narzędziem w walce z kłamstwem powinna być prawda. Jednak prawda o współczesnej polskiej rzeczywistości jest dość nieczytelna i wręcz nieprawdopodobna(Lech Wałęsa stał po stronie komunistów?!). Bardzo łatwo jest ją rozmydlić, zdezawuować. Mimo wszystko nie tłumaczy to obywateli, którzy powinni starać się dojść do prawdy. Nawet jeżeli jest ona trudna i bolesna.
Czy okaże się, że jedynym argumentem przeciwko zakłamanej rzeczywistości we współczesnej Polsce będą puste półki w sklepach? Byłoby to bardzo przykre...


Tadeusz Zakrzewski

6 komentarzy:

  1. Czołem!

    Panie Zakrzewski, dojrzałem do ogłoszenia pańskiego tekstu na forum publicznym.

    Liczę na poważną dyskusje.

    S.K

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że pan Zakrzewski wreszcie się ujawnił z tym co mu na sercu leży.

    Panie Tadeuszu,
    co dalej?

    Huzar

    OdpowiedzUsuń
  3. "puste pułki"?

    OdpowiedzUsuń
  4. "Anonimowy pisze...

    "puste pułki"? "
    Ale byk! :) Dziwne, że nikt wcześniej go nie zauważył. :)
    Proszę natychmiast poprawić!
    TZ

    OdpowiedzUsuń
  5. widocznie nikt wcześniej nie czytał..

    OdpowiedzUsuń