"Pewnego sierpniowego ranka 1849 roku (daty nie jestem pewien i nie sposób jej ustalić) Charles Baudelaire, obudziwszy się po wieczerzy dżemowej, wyszedł z Hôtel Pimodan na nabrzeże i skręcił w lewo, ku Mostowi (Krzysztofa) Marii (Pont Marie). Ubrany był w szarą bluzę robotnika, przykrótkie portki, a drżące dłonie ukrył w czerwonych rękawiczkach. Po dojściu do Mostu Marii skręcił jeszcze raz w lewo i na ulicy Dwóch Mostów wszedł do apteki (istniejącej do dzisiaj). Powiedział, że zamordował ojca, zjadł mózg noworodka i zażądał zrobienia lewatywy."
Krzysztof Rutkowski @ Kultura Liberalna
poniedziałek, 25 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz